-Oo już jesteście.
-Coś się stało, że dzwoniłaś ? O co chodzi ? -zapytałam.
-Dzwonił twój trener i kazał bym ci przekazała żebyś ty przekazała dziewczynom z drużyny, że spotkanie jest jutro na treningu o 17:00 i żebyście nie przynosiły stroi -uśmiechnęła się.
-Nie mogłaś mi tego powiedzieć przez telefon ?-zapytałam. Kobieta spojrzała na mnie i odeszła. Odwróciłam się na pięcie i poszłam do pokoju. Włączyłam komputer i na Facebooku wysłałam dziewczynom z drużyny informację o zebraniu. Włączyłam muzykę tak głośno, że rozbolała mnie głowa. Wyłączyłam komputer i położyłam się na łóżko. Momentalnie zasnęłam.
2 kwiecień 2012, poniedziałek
Następnego dnia w szkole odbyła się wielka afera. Afera między mną a Weroniką i jej bandą.
-Możesz zostawić mnie w spokoju ? Dziewczyno nigdy nic ci nie zrobiłam.
-No weź przestań. Nie wygłupiaj się. Jesteś kłamczuchą i podłą suką sugerując, że nic mi nie zrobiłaś. Przez ciebie i twoje debilskie koleżaneczki wywalili mnie z drużyny siatkarskiej ! -krzyczała.
-Najwyraźniej sama sobie na to zasłużyłaś - odezwała się Julie podchodząc do mnie z Anne.
-Zemszczę się na was, a ciebie Rose Nelson zabiję.
-Oo wielkie mi groźby -uśmiechnęła się złośliwie An.
-Wywalili cię z drużyny za twoje podłe zachowanie. Nie sądzę, żeby był inny powód. Teraz przynajmniej wiem, że jestem lepsza od ciebie -powiedziałam bez chwili wahania. Zarzuciłam włosami i odeszłam kierując się w stronę hali sportowej gdzie ma odbyć się spotkanie. Byłam już po szkole, więc mogłam śmiało iść. Towarzyszyły mi przyjaciółki. Nawet się cieszę, że ją wyrzucili, bo jej zachowanie było nie dopuszczalne. Po chwili usłyszałam krzyki, odwróciłam się i zobaczyłam Kelly jedną z dziewczyn z grupy siatkarskiej ze szkoły.
-Cześć Rose. Jak już wiesz trener wyrzucił Weronikę z drużyny. Szukamy nową siatkarkę. Mogłabyś do nas dołączyć, oczywiście mogłybyśmy cię obsadzić jako panią kapitan.
-Cześ, fajnie byłoby odegrać się na Torres ale przykro mi nie dołączę do was bo mam własną drużynę. Przepraszam, może Nelly Blue z mojej klasy mogłaby dojść, nowa jest ale widziałam ją w akcji na wf. Powodzenia i przepraszam -uśmiechnęłam się.
-Mhm, dobrze. Dzięki -odwzajemniła uśmiech i pobiegła w swoją stronę. Anne i Julie spojrzały na mnie z dziwnym wzrokiem.
-No co ?
-Nic, dobrze zrobiłaś bo bym cię zabiła jeśli byś odeszła od nas -powiedziała po czym zaczęła się śmiać z Julie. Kilkanaście minut później byłam już na miejscu z dziewczynami. Usiadłyśmy na podłodze a trener zaczął swoją przemowę.
-Witajcie dziewczyny. Dziękuje Rose, że przekazałaś dziewczynom informację o tym spotkaniu, a więc czy rodzice zgodzili się byście pojechali.Nie dostałem jeszcze kartki od Eleny, a reszta może jechać tak ?
-Proszę -powiedziała Elena wręczając mężczyźnie zgodę na wyjazd.
-Wszystko mamy załatwione. Data wyjazdu planowana jest na 14 kwietnia, czyli w sobotę. Macie wyrobione paszporty itd. ?
-Tak -odezwałyśmy się chórem. Jeszcze z godzinę porozmawiałyśmy i mogłyśmy już iść. Z Anne i Julie wybrałyśmy się jeszcze do galerii na lody.
-Powiedziałaś o tym chłopakom ?
-O czym ? -zapytałam.
-No, wiesz o wyjeździe.
-Nic nie mówiłam. Nie wiem jak to zrobić. Trener mówił, że ten wyjazd może trwać 2 miesiące nawet trzy. A jeśli nasza przyjaźń się rozpadnie z powodu tak dalekiej odległości -spuściłam głowę.
-Dziewczyno bez sensu mówisz. Oni przecież mogą nas odwiedzić. Na pewno to zrozumieją bo oni są gwiazdami. Też wyjeżdżają w trasy -przytuliła mnie Julie.
-A jak tam w sprawach sercowych ? Liam dalej się o ciebie troszczy ?-zapytała An.
-Jak to troszczy ? Nie rozumiem.
-Nie widzisz jak on na ciebie patrzy. Na pewno nie chce żebyście byli tylko przyjaciółmi -uśmiechnęła się.
-Jeśli mu się podobam to powiedziałby mi o tym. Nie chcę na razie z nim być ani z innymi chłopakami. Chcę skupić się na siatkówce.
-Narazie ? Czyli go w jakimś stopniu kochasz ? -walnęła mnie w ramię Julie.
-Co? Weźcie przestańcie. Kocham go, ale jak starszego brata. Z resztą on by nie chciał chodzić z taką dziewczyną jak ja. Ani ładna nie jestem, sławna też nie -powiedziałam.
-Oj tam, nie przesadzaj. Idziemy do nich ? -zaproponowała blondynka. Wyszłyśmy z galerii i równym krokiem poszłyśmy do chłopaków. Pukaliśmy do drzwi z dwa razy i nikt nam nie otworzył. Kiedy miałyśmy odchodzić, drzwi otworzył nam zaspany Liam.
-Cześć.
-Hej, obudziłyśmy cię ? Jak tak to przepraszamy. Przyjdziemy kiedy indziej -odezwałam się.
-Nie no nic się nie stało. I tak miałem już wstawać -powiedział. Weszłyśmy do środka. Na kanapie ze słuchawkami w uszach leżał Niall.
-Nie słyszałeś jak dziewczyny pukają ?
-Co!? Nic nie słyszę ! -wrzeszczał blondyn. Zaczęłyśmy się śmiać. Stałam obok Anne, która momentalnie szturchnęła mnie ręką.
-Co ty robisz?-zapytałam cichszym tonem.
-Patrz, zaraz spojrzy na ciebie -szeptała mi do ucha. Skierowałam wzrok na Liama, tak jak mówiła An, spojrzał na mnie lekko się uśmiechając.
-Chcecie coś do picia czy do jedzenia ?
-Nie, dziękuje -powiedziałam. Chciałam jak najszybciej porozmawiać z Payne'm. Nie chciałam tej sprawy odkładać na później. Jednak on nie miał czasu dla mnie bo poszedł wziąć prysznic. Wrócił do salonu dopiero po 30 minutach.
-Liam, musimy porozmawiać -odezwałam się.
-Teraz ? -zapytał.
-Tak, teraz. Błagam -powiedziałam. Chłopak poszedł do kuchni zamykając po mnie drzwi. Usiadł na krześle i czekał aż powiem mu o co chodzi. Oparłam się o blat i spuściłam głowę.
-Nie będziemy mogli się widywać.
-Czemu? Coś się stało ? To przeze mnie? -pytał. Widziałam w jego oczach ból.
-Liam, wiesz dobrze, że to nie chodzi o ciebie. To o mnie chodzi. Trener zaproponował wyjazd na 2-3 miesiące w trasę w której "London Lynx" będą grały w meczach. To może nam przynieść popularność w Londynie -powiedziałam. Spojrzałam na chłopaka, przyglądam mi się. - Wiem, że jesteś na mnie zły bo przez ten wyjazd nasze relacje mogą się pogorszyć. Może nic nie będzie takie same. Chciałam dawno ci o tym powiedzieć, ale bałam się, bałam się jaką przyjmiesz reakcję -chciało mi się płakać. Łzy spływały po moich policzkach rozmazując mój makijaż. On wstał z krzesła i podszedł do mnie. Objął dłońmi moją twarz.
-Rose, ja to wszystko rozumiem. Wiem co to znaczy, sam z chłopakami jeżdżę w trasy. Ciężko będzie mi, przyznaje, ale nie mogę trzymać cię tu na siłę. Nie jesteśmy razem, więc nie obraził bym się na ciebie.
-Przepraszam, głupio ta sytuacja wygląda. Nie jesteśmy parą a ja zachowuje się tak jakbym miała z tobą zerwać, a zerwanie jest w związkach -spuściłam wzrok.
-Chcesz mi jeszcze coś powiedzieć ?-zapytał. Był wystarczająco blisko mnie. Z emocji chwyciłam go za bluzkę i przyciągnęłam do siebie całując go w usta. Pocałunek trał dość długo. Gdy się od siebie oderwaliśmy spojrzałam na niego, był w lekkim szoku. Nie wiedziałam co zrobić i wybiegłam z kuchni. Wszyscy popatrzyli się na mnie jak na wariatkę.
-No to cześć -powiedziałam i wyszłam. Nikt mi nic nie odpowiedział. Speszona biegłam przed siebie myśląc o rozmowie z Julie i Anne. Może miały rację. Chyba się zakochałam.Ale to przecież z emocji to zrobiłam. Nie potrafiłam w tamtym momencie nad tym zapanować.
-A jak tam w sprawach sercowych ? Liam dalej się o ciebie troszczy ?-zapytała An.
-Jak to troszczy ? Nie rozumiem.
-Nie widzisz jak on na ciebie patrzy. Na pewno nie chce żebyście byli tylko przyjaciółmi -uśmiechnęła się.
-Jeśli mu się podobam to powiedziałby mi o tym. Nie chcę na razie z nim być ani z innymi chłopakami. Chcę skupić się na siatkówce.
-Narazie ? Czyli go w jakimś stopniu kochasz ? -walnęła mnie w ramię Julie.
-Co? Weźcie przestańcie. Kocham go, ale jak starszego brata. Z resztą on by nie chciał chodzić z taką dziewczyną jak ja. Ani ładna nie jestem, sławna też nie -powiedziałam.
-Oj tam, nie przesadzaj. Idziemy do nich ? -zaproponowała blondynka. Wyszłyśmy z galerii i równym krokiem poszłyśmy do chłopaków. Pukaliśmy do drzwi z dwa razy i nikt nam nie otworzył. Kiedy miałyśmy odchodzić, drzwi otworzył nam zaspany Liam.
-Cześć.
-Hej, obudziłyśmy cię ? Jak tak to przepraszamy. Przyjdziemy kiedy indziej -odezwałam się.
-Nie no nic się nie stało. I tak miałem już wstawać -powiedział. Weszłyśmy do środka. Na kanapie ze słuchawkami w uszach leżał Niall.
-Nie słyszałeś jak dziewczyny pukają ?
-Co!? Nic nie słyszę ! -wrzeszczał blondyn. Zaczęłyśmy się śmiać. Stałam obok Anne, która momentalnie szturchnęła mnie ręką.
-Co ty robisz?-zapytałam cichszym tonem.
-Patrz, zaraz spojrzy na ciebie -szeptała mi do ucha. Skierowałam wzrok na Liama, tak jak mówiła An, spojrzał na mnie lekko się uśmiechając.
-Chcecie coś do picia czy do jedzenia ?
-Nie, dziękuje -powiedziałam. Chciałam jak najszybciej porozmawiać z Payne'm. Nie chciałam tej sprawy odkładać na później. Jednak on nie miał czasu dla mnie bo poszedł wziąć prysznic. Wrócił do salonu dopiero po 30 minutach.
-Liam, musimy porozmawiać -odezwałam się.
-Teraz ? -zapytał.
-Tak, teraz. Błagam -powiedziałam. Chłopak poszedł do kuchni zamykając po mnie drzwi. Usiadł na krześle i czekał aż powiem mu o co chodzi. Oparłam się o blat i spuściłam głowę.
-Nie będziemy mogli się widywać.
-Czemu? Coś się stało ? To przeze mnie? -pytał. Widziałam w jego oczach ból.
-Liam, wiesz dobrze, że to nie chodzi o ciebie. To o mnie chodzi. Trener zaproponował wyjazd na 2-3 miesiące w trasę w której "London Lynx" będą grały w meczach. To może nam przynieść popularność w Londynie -powiedziałam. Spojrzałam na chłopaka, przyglądam mi się. - Wiem, że jesteś na mnie zły bo przez ten wyjazd nasze relacje mogą się pogorszyć. Może nic nie będzie takie same. Chciałam dawno ci o tym powiedzieć, ale bałam się, bałam się jaką przyjmiesz reakcję -chciało mi się płakać. Łzy spływały po moich policzkach rozmazując mój makijaż. On wstał z krzesła i podszedł do mnie. Objął dłońmi moją twarz.
-Rose, ja to wszystko rozumiem. Wiem co to znaczy, sam z chłopakami jeżdżę w trasy. Ciężko będzie mi, przyznaje, ale nie mogę trzymać cię tu na siłę. Nie jesteśmy razem, więc nie obraził bym się na ciebie.
-Przepraszam, głupio ta sytuacja wygląda. Nie jesteśmy parą a ja zachowuje się tak jakbym miała z tobą zerwać, a zerwanie jest w związkach -spuściłam wzrok.
-Chcesz mi jeszcze coś powiedzieć ?-zapytał. Był wystarczająco blisko mnie. Z emocji chwyciłam go za bluzkę i przyciągnęłam do siebie całując go w usta. Pocałunek trał dość długo. Gdy się od siebie oderwaliśmy spojrzałam na niego, był w lekkim szoku. Nie wiedziałam co zrobić i wybiegłam z kuchni. Wszyscy popatrzyli się na mnie jak na wariatkę.
-No to cześć -powiedziałam i wyszłam. Nikt mi nic nie odpowiedział. Speszona biegłam przed siebie myśląc o rozmowie z Julie i Anne. Może miały rację. Chyba się zakochałam.Ale to przecież z emocji to zrobiłam. Nie potrafiłam w tamtym momencie nad tym zapanować.
Z PERSPEKTYWY LIAMA
Byłem strasznie zaskoczony. Chciałem ją zatrzymać, ale znieruchomiałem a ona wybiegła z domu nawet się nie żegnając. Do tej pory nie wiedziałem kiedy wyjeżdża. Kiedy wyszedłem z kuchni wszyscy na mnie spojrzeli.
-Co się stało ?-zapytał Niall.
-Gdzie jest Rose ?
-Nie ładnie odpowiadać pytaniem na pytanie -zaśmiała się An.
-Rozmawialiśmy, potem ona mnie pocałowała. A teraz uciekała -powiedziałem a dziewczyny aż wryło. Nie wiedziałem o co chodzi -Mówiła mi, że wyjeżdżacie w trasę. Kiedy?
-Dopiero 14 kwietnia w sobotę. Spokojnie, ona taka jest. Pewnie zrobiła to z emocji, teraz pewnie tego żałuje, że przez ten pocałunek zepsuje te wasze relacje -uśmiechnęła się. Usiadłem obok Nialla i razem z dziewczynami oglądaliśmy wiadomości. Myślałem co zrobić, czy zadzwonić do Rose, czy dać jej trochę czasu.
Z PERSPEKTYWY ROSE
Wparowałam do pokoju. Nikogo w domu nie było, więc położyłam się na łóżko i podłączyłam mp3 do słuchawek. Włożyłam jedną do ucha a potem zrobiłam to samo z drugą. Nacisnęłam "play" i rozmyślałam nad tymi wszystkimi sytuacjami związanymi z Liamem. Ostatnio jak na niego wpadłam i te poprzednie. Może los chce nas połączyć. Jednak ja chciałam wyrzucić tę myśl z głowy. Nie mogę z nim być. Nie jestem gotowa na związek ? A może jestem ? Nie, raczej nie. Rodzice nie pozwolili by mi się spotykać z gwiazdą showbiznesu. Jak na razie to nie wiedzą o tym, że kumpluje się z chłopakami. Tylko, żeby Melissa się nie wygadała. Zmęczona tymi problemami oddałam się muzyce.
od autorki : Udało mi się napisać 14 rozdział. Nie sądzicie, że to za szybko ? Prosiliście mnie żeby w końcu coś się zadziało między Rose i Liamem i oto ten rozdział .Jest za długi ale wciągnęło mnie pisanie, więc taki wyszedł. Jak na razie to zapraszam na nowego bloga :
http://meet-dreams.blogspot.com/
Prolog mam już napisany, myślę, że pojawi się jeszcze dziś. Postanowiłam że będę ten i nowy blog prowadzić. Tylko, że na tamtym będę pisała notki nie tak często jak na tym blogu. Tak myślę, żeby notki na tamtym blogu były raz w miesiącu czy coś, ale nie jestem pewna. Jestem ciekawa waszych opinii na temat tego bloga, jak i drugiego ;)
Zapraszam na blog koleżanki który jest o One Direction :http://fable--or-dream.blogspot.com/
http://meet-dreams.blogspot.com/
Prolog mam już napisany, myślę, że pojawi się jeszcze dziś. Postanowiłam że będę ten i nowy blog prowadzić. Tylko, że na tamtym będę pisała notki nie tak często jak na tym blogu. Tak myślę, żeby notki na tamtym blogu były raz w miesiącu czy coś, ale nie jestem pewna. Jestem ciekawa waszych opinii na temat tego bloga, jak i drugiego ;)
Zapraszam na blog koleżanki który jest o One Direction :http://fable--or-dream.blogspot.com/
Super rozdział. : 3 Ciekawe co dalej z Rose i Liam'em. No i jeszcze ten wyjazd który wydaje mi się podejrzany.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn i zapraszam do mnie na bloga - http://fable--or-dream.blogspot.com/
hej niesamowity rozdzial :) zapraszam do mnie http://life-is-beautifully-weird.blogspot.no/ jak ci sie spodoba to dodaj sie do obserwatorow zgory dzieki :*
OdpowiedzUsuńno i extra, że się tak stało z Liamem i Rose ;p
OdpowiedzUsuńTylko teraz niech się Payne postara haha ^^
Jeśli koniecznie już musisz zostawiać mi spam, to rób to do cholery w odpowiednim do tego miejscu.
OdpowiedzUsuń[our-month]
no no boskie kochana ^^
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział :D
Mega mega mega <333333333333333333333
OdpowiedzUsuńhttp://paradise-when-i-close-eyes.blogspot.com/ - tu masz mojego bloga , wpadnij :)
Świetny rozdział ! Szybcieeej , chcę się dowiedzieć , co z Rose i Liamem i Rose ! . Pozdrawiam . :)
OdpowiedzUsuńZjebiaszty rozdział.... Ja już chcę wiedzieć co będzie w następnym. :D
OdpowiedzUsuńopowiadanie-1d-boys.blogspot.com
Świetnie piszesz ♥
OdpowiedzUsuń// http://feel-your-love.blogspot.com/ ~ wbij, skomentuj/oceń prolog.
Zaobserwowałem Twój blog. Dzięki, że ty obserwujesz mój. Fajny blog.
OdpowiedzUsuńCudo<3
OdpowiedzUsuńCzekam na NN<3
Twój nagłówek, ja wymiękam ! Co do rozdziału bardzo, bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuń+ Serdecznie zapraszam na piąty rozdział z perspektywy Lucy. Zachęcam do przeczytania, zostawienia opinii, zagłosowania w sondzie i dodania do obserwowanych ;3
www.sweet-sounds-of-his-voice.blogspot.com
Świetnie piszesz, świetny rozdział i świetny nagłówek.. nie wydaje ci się, że nadużywam słowa "świetnie".? ;D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny rozdział. ;) xx
świetny rozdział. <3 nie mogę się doczekać nn. ;** pozdrawiam, Lights . =]
OdpowiedzUsuńBombowy rozdziali :) Blog jest niesamowity :D Nie mogę się doczekać nn :) Zycze weny, Jula :D
OdpowiedzUsuńCuuudny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity rozdział. No nareszcie się pocałowali .;d Mam nadzieję , że bd razem .;) Niech Liam o nią powalczy , a Rose niech go nie unika .;d . Czekam na następny rozdział . Powodzenia w pisaniu .;*
OdpowiedzUsuńHuhu;D FAJNEEE!!! :D
OdpowiedzUsuńP.S Dodałam nowy rozdział na moim blogu ;D http://onelifeonedream1d.blogspot.com/
wow! jestem pod wrażeniem ;o no super notka, będę częściej wpadać! :) zapraszam też do siebie http://i-will-be-ur-man.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAwww ! Jak słodziutko <3 Oby byli razem XD Jeśli masz ochotę to zapraszam do mojego opowiadanka ( bromance ) http://justgetlostwithoutasign.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuper piszesz, masz talent :)
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
Attractive part of content. I just stumbled upon your blog and in accession capital to say
OdpowiedzUsuńthat I acquire in fact loved account your weblog posts.
Anyway I will be subscribing to your feeds and even I achievement you get entry to persistently
fast.
Also visit my web page ; diamond titanium rings
Piękny szablon - to po pierwsze. Po drugie:ucieszyłam się, że to blog o Liamie. Jakoś rzadko trafiam na opowiadania o Paynie a on jest przecież idealny. Po trzecie: Spodobał mi się Twój lekki styl pisania, chyba będę tu wpadała częściej. Dodaję do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie:
www.one-direction-and-ammie.blogspot.com
www.you-are-my-shelter.blogspot.com
Zachęcam do odwiedzenia obu blogów :)
Super *.*
OdpowiedzUsuńCoś czuję że będę czytać nałogowo : o
Fajnie, fajnie. Podobają mi się kolorki - super dobrane. Co do treści... szczerze mówiąc jeszcze się nie zagłębiałam. Przeczytałam pobieżnie rozdział 14 i moje wnioski wyglądają następująco: nie znam historii, nie znam bohaterów, nic nie wiem o tym opowiadaniu. Ale powiem Ci jedno. Cudownie piszesz. Tych kilka dialogów, w które się zagłębiłam były naprawdę interesujące. I opisy... Zazdroszczę ;) I gratuluję zarazem, bo to wielki talent. Nie zmarnuj go;P
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie powrócę tu jeszcze. Postaram się dogłębnie poznać całą historię o Liamie (swoją drogą, jeszcze nie czytałam takiej, gdzie byłby głównym bohaterem), ale uprzedzam, że może mi to chwilę zająć. Zatem bądź cierpliwa ;). Jak ogarnę wszystko, postaram się o bardziej treściwszy komentarz.
Pozdrawiam.! ;*
http://boy-from-bakery.blogspot.com/
niezły blog
OdpowiedzUsuńspodobał mi się rozdział
:o ale wspaniały rozdział ! ^^ Kocham tego bloga ! ;* Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuń+ dodaję się do obserwujących :P
++ zapraszam na mojego bloga: http://remember-me-niall.blogspot.com/ fajnie byłoby gdybyś zostawiła po sb jakiś ślad *__*
Trochę trwało nadrabianie zaległości, ale teraz już jestem na bieżąco i muszę się przyznać, że zakochałam się w twoim blogu :) Polubiłam bohaterów i już nie mogę się doczekać, co będzie dalej. No i niech Liam ruszy tyłek i biegnie do niej, a nie będzie mi tu wiadomości oglądał ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny w pisaniu
@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Widzę, że tu też zmieniłaś trochę wygląd od czasu, gdy dodałam powyższy komentarz. Zdjęcie na górze jest cudowne. Szkoda, że ja nie potrafię takich rozbić. Jedyne, co mi trochę przeszkadza (a nawet bardziej niż trochę), to kolorystyka. I nie chodzi mi o tło, a raczej nie tylko o to... Po prostu strasznie ciężko mi się czyta jasne litery na jasnym tle... Oczy mi przy tym wysiadają i męczę się niemiłosiernie. Niestety, często zniechęca mnie to do czytania. Póki, co chcę poznać tą historię więc z pewnością wrócę.
UsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie *.*
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie 7 rozdział czeka na Twoją opinie. http://best-stories-under-the-sun.blogspot.com/
Przeczytałam pierwszy rozdział i bardzo mnie zaciekawił. Dobrze piszesz. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://i-remember-yoou.blogspot.com/
Uwielbiam jak piszesz *.*
OdpowiedzUsuń+ Daria. :)
prosiłaś, żebym weszła, i oto jestem! :) niestety, nie miałam czasu przeczytać wszystkich 14 rozdziałów, ale po kilku już widzę, że masz fany styl pisania + zdjęcie Liama na górze *-* + niedługo wstawię 3 rozdział, może będziesz chciała przeczytać, xoxo
OdpowiedzUsuńTwój blog został oceniony przez Stay Strong - ocenę Sharley Shy otrzymasz kiedy znajdzie na to czas. Chcesz poznać wynik - zapraszam : http://poradnik-pisarki.blogspot.com/p/ocenialnia.html ;D
OdpowiedzUsuńWitam, właśnie przeczytałam wszystkie rozdziały i oczywiście bardzo mi się podoba Twój blog. Teraz będę go systematycznie czytać. Chciałabym abyś informowała mnie o nowych wpisach na gg 44435618 z góry dziękuje i czekam na nn. Pozdrawiam M.Payne :-)
OdpowiedzUsuńLoveloveloveeeee lofffczi! lovekrove! *.* Suuuuper! A tymczasem, wpadniesz do mnie? Może coś skomentujesz? ;)
OdpowiedzUsuńhttp://garsc-szczescia.blogspot.com/
WAŻNE!
OdpowiedzUsuńShadow, oceny Twojego bloga zostały wykonane zgodnie z prośbą, tak więc uprasza się o zapoznanie się z nimi.
Dziękujemy, zespół PORADNIK-PISARKI.
- PS -
Po wykonaniu przez nas oceny, masz obowiązek polecić naszego bloga, na swoim - jest to zapisane w regulaminie strony.
Kiedy będzie następny rozdział ?! :D
OdpowiedzUsuńczeeść ;)
OdpowiedzUsuńNo kurcze jak ty to robisz?! Piszesz 100000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 razy lepiej ode mnie i w ogóle twoje rozdziały są świetne, no!! ja też tak chcę! Ogółem rozdział świeetny!
Nie mogę się doczekać kolejnego!
+ jeśli chcesz to wpadnij do mnie na 1 rozdział:
http://just-pretending-that-we-are-cool.blogspot.com/
Rosalliee xx ;)
Super notka! Kiedy następny?? Nie mogę się doczekać! :D
OdpowiedzUsuńObserwuję, komentuję liczę na to samo tu:bloga:
http://best-frieend.blogspot.com/ Pozdrawiam! ♥
1D! ♥ Uwielbiam ich, muszę nadrobić całe opowiadanie. :) Będę wpadać częściej. :)
OdpowiedzUsuńOjejciu jak świetnie:)
OdpowiedzUsuńdodałam komentarz wyżej, pod swoim poprzednim. Już nie będę go kopiować. Przepraszam za zamieszanie.
OdpowiedzUsuń@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Cudowny rozdział, wciągnęłam się :oo Na szczęście jestem chora i szybko będę mogła nadrobić pozostałe rozdziały :D
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie! -> http://butilllovethemendlessly.blogspot.com ♥ / Mam nadzieję, że wyrazisz swoją opinię gdyż jest ona dla mnie bardzo ważna :) Oraz jeżeli Ci się spodoba zapraszam do zaobserwowania! ♥
świetny <33
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny, dodawaj szybko !!
Obserwuje ^^
TAK ! Wreszcie go pocałowała. Dlaczego on za nią nie biegł ? Mógł iść do niej, by porozmawiali.
OdpowiedzUsuńświetna fabuła
OdpowiedzUsuń