22 marca 2012, czwartek
-Rose Nelson ?
-Jestem -odpowiedziałam.
-No dobrze, dziś zagramy w siatkówkę. Chcę zobaczyć jak radzicie sobie z tym sportem -oznajmiła po czym podzieliła nas na dwie grupy. -A teraz zróbcie rozgrzewkę.
Kate zaczęła walkę, rozpoczynając grę. Grałyśmy dość słabo by nazwać to grą zespołową. Dziewczyny po pierwszym secie były już zmęczone. Nagle otworzyły się drzwi a w nich ujrzałam panią Blue, nauczycielkę od wychowania fizycznego i moje dwie przyjaciółki oraz ich klasa.
-Możemy się przyłączyć ? -zapytała kobieta.
-Pewnie, że tak -odpowiedziała druga kobieta.
Gdy już wybierałyśmy sobie uczestników do gry, zjawiła się klasa mojego wroga. Choć na początku nim nie była, ale jakoś samo wyszło po jej zachowaniu.
-My też możemy zagrać ?-odezwał się ich trener.
-Jasne.
-Ahh -we mnie się aż gotowało na samą myśl, że mamy grać z nimi i równocześnie odegrać się Weronice i jej świcie.
-Sześć najlepszych siatkarek z waszej klasy -Anne pokazała ręką na Torres. - .. kontra cztery osoby z mojej klasy oraz Rose i Kate -pokazała teraz na moją grupę.
-Nie macie na co liczyć, bo skopiemy wam tyłki -podniosła głos Weronica. Chciałabym zobaczyć jej minę jak będzie chociaż remis albo my wygramy. Kate stała na środku, ja jako wystawiająca. Natomiast Anne po mojej lewej a Julie po prawej stronie. Podobnie było z tymi dwoma dziewczynami, które nie znałam. Piłkę odebrała brunetka, podała do Weronicki, która stała przy siatce. Niestety nie udało im wygrać walki.
-Co ty robisz ? Musimy to wygrać, rozumiesz ? -krzyczała na swoją koleżankę. Bez przejścia grałyśmy dalej. Po kilku minutach zagrywka przywitała mnie. Gdy gwizdek zagościł swoją obecnością, uderzyłam w piłkę zdobywając kolejny punkt.
-25 do 23, zmiana -pokazała nauczycielka ręką. Po wielu trudnościach w odbieraniu piłki, w końcu czasu zabrakło na trzeci set.
-Koniec, jest remis -ogłosiła. Przebrałam się w szatni i wyszłam z pomieszczenia.
-Ej wiecie kiedy mamy treningi ? -zapytałam się Anne i Julie, lecz od żadnej nie dostałam odpowiedzi bo podszedł trener siatkarek i pani Blue.
-Nie sądziłem, że tak dobrze grasz. Chciałbym żebyś wstąpiła do naszej drużyny -powiedział. Obok niego stała Weronica i jej paczka, były widocznie nie zadowolone.
-Nie dziękuje. Mam własną drużynę siatkarską. Tworze ją z Anne i Julie oraz innymi dziewczynami. Przykro mi ale nie opuszczę " London Lynx ". Jestem tego pewna -powiedziałam z zadowoleniem.
-To ty grasz w tej grupie ? Ostatnio miałyście mecz podczas którego wygrałyście. O nim właśnie napisał Liam Payne na swoim twitter.Nie mogę w to uwierzyć -mówiła koleżanka Weronicy z klasy.
-Nie uwierzycie, wiem. Ale to prawda. Jestem w tej drużynie. Nie chcę się przed wami tym chwalić.
-Nie widzicie, że ona kłamie. Same brednie wyssane z palca -próbowała wszystkich tym przekonać.
-A co powiesz na to ? -Anne wyciągnęła z kieszeni telefon i pokazała zdjęcie całej naszej drużyny z pucharem i trenerem. Na koszulkach widniał napis naszej drużyny, więc to był kolejny dowód by pokazać, że nie kłamiemy.
-I co zatkało ? -wtrąciła się Julie.
-Hola, hola ! -próbowała coś powiedzieć, ale jej przerwałam.
-Pogódź się z tym -po skończonym zdaniu wyszłam z sali, bo zadzwonił dzwonek. Dziewczyny udały się na kolejną lekcję, a ja poszłam do domu. Widziałam wszystkich miny, a Weronica się skompromitowała. Nauczyciele przyglądali się naszej rozmowie ale nic nie zrobili.
23 marzec 2012, piątek
-Rose to ty ?-podniosłam głowę i przed sobą ujrzałam Louisa z zakupami.
-Cześć Lou.
-Co ty tu robisz ? Coś się stało ?
-Autobus mi uciekł.
-Aaa, podwieźć cię gdzieś ?
-Nie. A co, ciebie chłopcy wysłali na zakupy ?
-Właściwie Liam, jest w złym humorze i siedzi w swoim pokoju. Może pomogłabyś nam go jakoś rozweselić? Kompletnie nie wiemy co mamy z nim zrobić -wyjaśnił.
-Jasne to jedźmy -powiedziałam po czym szłam z Louisem do jego samochodu. Wczasie gdy chłopak prowadził auto napisałam do taty, że się nie zjawię bo źle się się czuje i żeby sam z Melissą świetnie się bawił w zoo i żeby się o mnie nie martwił. Na miejscu byliśmy siedem minut później.
-Liam wspominał mi, że mieszkaliście w hotelu, kupiliście dom ?
-Tak, przedwczoraj go kupiliśmy natomiast wczoraj mieliśmy przemeblowanie itp.
-Aha.
Weszliśmy do środka.W salonie siedział Zayn.
-Cześć.
-Hej -odpowiedział.
-Gdzie jest Niall i Harry ? -spytał Louis.
-Poszli gdzieś na miasto -rzekł.
-Liam dalej siedzi w swoim pokoju ?
-Tak.
Tomlinson spojrzał na zegarek, po chwili ciszy odezwał się :
-Dobra ja lecę bo umówiłem się z Eleanor -wyszedł zostawiając nas samych. Usiadłam na kanapie przy Maliku.
-Od dawna Liam jest zły ? -zapytałam.
-Od wczoraj.
-Powiedzieliście mu coś co mogłoby go urazić ?
-Nie, no zawsze gadamy sobie jakieś żarty i nigdy się nie obraził ani nic, więc nie wiem o co mu biega.
-Powiesz mi gdzie jego pokój się znajduje ? Może dowiem się o co chodzi.
-Jasne. Po schodach na prawo, drugi pokój.
-Dzięki -uśmiechnęłam się. Szłam według wskazówek chłopaka. Dotarłam. Stanęłam przed drzwiami i zapukałam.
-Wynoście się ! -zza drzwi uniósł się wrzask Payne'a. Weszłam do środka, Liam był odwrócony do mnie plecami, więc nie widział mnie. Podeszłam do niego, położyłam dłoń na jego ramieniu.
Z PERSPEKTYWY LIAMA
Siedziałem wkurzony w pokoju. W pewnym momencie poczułem czyjąś dłoń na moim ramieniu. Odwróciłem się i zobaczyłem uśmiechniętą dziewczynę.
-Co tu robisz ? Chłopcy cię przysłali ?
-Co za miłe powitanie, nie ważne. Niepokoję się o ciebie. Nie dzwonisz, nie piszesz. Powiesz mi co się dzieje ? -usiadła na kanapie przy mnie, wpatrując się w moją osobę.
-Zobaczyłem ją. Moją byłą z innym facetem. Gdy juyż myślałem, że zapomniałem o niej nagle pojawiła się w moim życiu, nawet nie wiesz jak to boli -odezwałem się, opisując co mi dolega.
-Nie możesz tak reagować. Wiem, że to boli bo miałam podobną sytuację. Myślałam, że moje życie bez niego nie ma sensu. Dziewczyny bardziej przeżywają takie rzeczy i tak było ze mną. Cięłam się, lecz nikt o tym nie wiedział. Nawet nie wiem do tej pory dlaczego zerwał ze mną. Spotkałam go na mieście, nie okazywał żadnych uczuć wobec mnie. Z biegiem czasu zapomniałam o nim. Nie rusza mnie już rozmowa na jego temat -powiedziała.
-Masz rację. Z tobą zawsze mogę o wszystkim porozmawiać. Dziękuje -zbliżyłem się do niej i chciałem pocałować ją w usta, gdy byliśmy już strasznie blisko, ona odwróciła głowę i moje usta spotkały się z jej policzkiem. Gwałtownie wstała, ostatnie słowa, które wypowiedziała to ;
-Przepraszam, ale muszę już iść -po czym wyszła i nie wróciła. Zachowałem się jak idiota.
Z PERSPEKTYWY ROSE
Wybiegłam z domu chłopaków. Czułam się dziwnie. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Co jeśli nasza przyjaźń nie przetrwa przez ten jeden głupi wybryk ? Przecież on nie jest niczemu winny. Po prostu z emocji to zrobił. To był tylko przypadek, więc nie powinnam tak reagować. Wróciłam. Zapukałam do drzwi, otworzył mi Liam. Od razu zaczynając się tłumaczyć :
-Rose przepraszam za moje zachowanie, ja nie powinienem.. -przerwałam mu w monologu przytulając go.
-Zapomnijmy o tym, tak jak to zrobiliśmy gdy nas paparazzi gonili. Nie chcę zniszyczyć naszej przyjaźni. Rozumiem, że to był przypływ emocji i, że nie mogłeś się powstrzymać, ale nie chcę być całowana przez mojego przyjaciela w usta -wyjaśniłam. On się uśmiechnął.
-To najlepsze rozwiązanie -przyznał. Usiedliśmy na kanapie w salonie. Liam oglądał telewizję, natomiast ja wyciągnęłam zeszyty i książki.
-Mam problem z zadaniem z geografii, pomożesz mi ?
-Pewnie.
-Miałam się pytać.. Jaki był twój ulubiony przedmiot w szkole?
-Wychowanie fizyczne. Założę się, że twój również.
-Taa -zaczęłam się śmiać, a on razem ze mną. Chłopak pomógł mi z lekcjami. Porozmawiałam z nim i Zayn'em, który przyszedł ze swojego pokoju.
-Wypróbujemy mojego nowego iPad'a ?
-Jasne -stwierdziłam.
-Ustawcie się jakoś bliżej to zrobimy sobie kilka zdjęć.
Usiadłam między chłopakami. Pierwsze zdjęcie było proste, uśmiechnęliśmy się, natomiast następna fotografia była inna. Malik i Payne udawali, że mnie całują w policzki, a ja zasłoniłam troszkę dłonią usta i otworzyłam je w kształcie litery " O ". Potem przyszli Harry i Niall. Przyłączyli się do naszej sesji. Każdy z nas namalował sobie wąsy. Żartowaliśmy.
-Zacne loki Haroldzie -powiedziałam męskim głosem do Styles'a. Wszyscy zaczęli się turlać ze śmiechu bo chłopak nie widział co powiedzieć. Wieczorem po 19 Liam odwiózł mnie samochodem, który razem z nim kupiłam.
-Nieźle śmiga.
-Taa -rzekł. Więcej się nie odzywałam a on do mnie nic nie mówił. W domu odrobiłam resztę lekcji i wykąpałam się. Poszłam później spać.
od autorki : Pomysł z tym pocałunkiem przyszedł mi gdy zablokowałam się w pisaniu tego rozdziału. Mam do was kilka pytań, więc napiszcie w komentarzu swoje odpowiedzi :
Co byście zrobili jakbym w tym momencie przestała pisać tego bloga ? ( oczywiście tego nie zrobię )
Czy to trochę nie za szybko z tym pocałunkiem czy coś ?
Jestem ciekawa waszych odpowiedzi i co myślicie o tym rozdziale :D
Wasze opinie motywują mnie do dalszego pisania <3
+ zapraszam na bloga mojej siostry : helpme-totrust.blogspot.com
Jest o Liamie i Zaynie oraz o dziewczynie. Chłopcy nie są sławni. Zapraszam, jest naprawdę ciekawe.
+ zapraszam na bloga mojej siostry : helpme-totrust.blogspot.com
Jest o Liamie i Zaynie oraz o dziewczynie. Chłopcy nie są sławni. Zapraszam, jest naprawdę ciekawe.
Super blog !!! Obserwuję i liczę na rewanż ♥
OdpowiedzUsuńDziewczyno masz nie kończyć tego bloga .!xd. A co do pocałunku to uważam ze trochę za wcześnie. Ale rozdział jest spk ;] czekam na następny.
OdpowiedzUsuńMega <3
OdpowiedzUsuńBoże Shadow kocham twojego bloga ! <3 Czekam na następny. : D
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką 1d ale sposób w jaki piszesz jest mega ;)
OdpowiedzUsuńSupcio:) Masz talent. Pisz dalej :P Jeśli masz ochotę wpadnij na mojego ^^ kim-jestem-soba.blogspot.com
OdpowiedzUsuńświetne :3
OdpowiedzUsuńNie kończ pisać tego bloga ! on jest mega <3
Super... <3 Już się nie mogę doczekać następnego... =]
OdpowiedzUsuńCzekam. ! ;*
rozdział jest mega ;)
OdpowiedzUsuńwięc nawet nie myśl o tym żeby go kończyć ;P
czekam na nn ;)
zapraszam na 21 rozdział ;)
Usuńzapraszam na 22 rozdział
UsuńLalalalalalaal ja chce żeby oni byli razem lalalala :* xD
OdpowiedzUsuńNiech się pocałują ... prosze , prosze , prosze , PLISS :D
Świetny rozdział <3
czekam na więcej ;)
gdybyś skończyła wpadłabym w depresję !
OdpowiedzUsuńi wydaje mi się, że ok z pocałunkiem. ; ))
Masz naprawdę wielki talent i stratą byłoby gdybyś przestała pisać te opowiadania . Tak bardzo podobają mi się twoje wpisy może dałabyś radę pisać częściej ? Byłoby super ;)
OdpowiedzUsuńSuperaśny rozdział...Nie kończ bloga i pocałunek wcale nie był za wcześnie.;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie opowiadanie-1d-boys.blogspot.com
dodałam nowy rozdział
Emm.. co bym zrobiła gdybyś w tym momencie przestała pisać bloga? No raczej na pewno popadłabym w jakieś załamanie nerwowe. To to jak w banku :) Pewnie płakałabym przez półtorej godziny dziennie, porzuciłabym swoją dietę i zaczęła opychać się ciastkami, czekoladą, no i takie tam.. Nie wiem dokładnie. ALE MASZ NIE SPRAWDZAĆ MOICH ZACHOWAŃ I NIE KOŃCZYĆ BLOGA! ;D Bo inaczej to wiesz - poniesiesz śmierć na miejscu <3
OdpowiedzUsuńAaa.. rozdział jest świetny jak zawsze z resztą. Pocałunek jest okeey i mam tylko nadzieję, że to nie zmieni ich relacji (przynajmniej na razie). Niecierpliwie czekam na koleją część ;*
http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/
Świetny rozdział, pocałunek dodaje dreszczyku wiec dobrze;*. Bardzo podoba mi się ten blog*.*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNoo niezły ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wszystko opisujesz ;D
Cały rozdział udał ci się rewelacyjnie ;*
Awwww. <33
Aż chce sie czytać jeszcze i jeszcze ;D
Mam nadzieję , że niedługo ukaże się następny rozdział :)
Super blog! Ciekawe, co będzie dalej z Liamem i Rose xD Zapraszam też do mnie : http://gotta-be-1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny Blog : )
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://marleyowa.blogspot.com/
Fajny rozdzial : )
OdpowiedzUsuńZostaniesz moim obserwatorem ?
Napewno sie odwdziecze : D
http://perfectclothesareperfectlove.blogspot.co.uk/
już zaobserwowałam jako Shadow
UsuńSuper rozdział , uidał Ci się <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://whereverigo.blog.onet.pl/
JACIE;) Jak słodko ; ) a z tym "Zacne loki Haroldzie" to normalnie jebłam :D super rozdział! :*
OdpowiedzUsuńSuper naprawdę wciąga:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :http://one-story-one-direction1.blogspot.com
Za obserwowałam jak chciałaś :D
Aaa uwielbiam twojego bloga !
OdpowiedzUsuńLubiłam czytać takie opowiadania, a przez twojego bloga lubię jeszcze bardziej ;)
P:Co byście zrobili jakbym w tym momencie przestała pisać tego bloga ?
O: Miałabyś wtedy 5 sekund na ucieczkę ! Żartuje ... zrobiłabym coś w rodzaju supportu ... zebrała wszystkich którzy kochają twojego bloga i zrobilibyśmy coś wspólnie żebyś dokończyła swoje dzieło
P:Czy to trochę nie za szybko z tym pocałunkiem czy coś ?
O: Niech się jeszcze trochę podroczą, w końcu to przyjaciele
b. dobrze piszesz ;)
OdpowiedzUsuńprzepięknie piszesz ! Pozazdrościć talenru
OdpowiedzUsuńsmaczeknazycie.blogspot.com
Ale masz talent. Będę wpadała częściej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://my-sweetly-bitter-life.blogspot.com/
będę czytać :* obserwuję + zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://gotofashionworld.blogspot.com/
Ładne ładne ^^ Dużooo czytania ale dałam rade ^^ Ciekawie piszesz.
OdpowiedzUsuńhttp://okiem-kotka.blogspot.com/
fajne zapraszam do mnie www.love-me4-ever.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że świetnie piszesz. Przyznam się, że jeszcze nie przeczytałam wszystkiego, ale nadrobię zaległości:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://one-direction-and-ammie.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Rozdział genialny !!! JEJ ROse i Liam pocałowali się :> Nie mam zielonego pojęcia czemu tak zareagowała, czy ona kompletnie nic nie czuje do Liam'a ? Podobno najgorszą rzeczą jaką dziewczyna może powiedzieć chłopakowi jest" Zostańmy przyjaciółmi" ... Jednak wierzę, że będą razem, przynajmniej mam taką nadzieję. Super, że dziewczyny zremisowały:} Ah nie mogę się doczekać kolejnej notki, dodaj szybko:) A co do pytań to z pocałunkiem to była odpowiednia pora xD Gdybyś przestała pisać ...hmmm za pewne byłoby mi bardzo smutno, bo uwielbiam twoje opowiadanie :((((
OdpowiedzUsuńhej, dzięki za komentarz na moim blogu :P
OdpowiedzUsuńPostanowiłam, że przeczytam także twoje opowiadanie i strasznie mi się podoba :)
Jeszcze co do poprzednich rozdziałów fajnie że Rose dokopała tym wrednym siatkarkom !
A co do tego rozdziału, co do pocałunku, hmmm zdawało się że Liam i Rose mają się ku sobie... w sumie nie spodziewałam się takiej reakcji ze strony Rose. Chociaż miała rację działanie Liama było pod wpływem emocji itp.
+ obserwuję :D
Zapraszam też do mnie na 1. rozdział:
http://why-u-r-torn-apart-1d.blogspot.com/
:)
zapraszam na 23 rozdział
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział : )
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie, dopiero zaczynam pisać :)
http://onedirectionihiszpanka.blogspot.com/
Świetne :) Szczerze mówiąc zdziwiła mnie reakcja Rose, chodź z drugiej strony, racja to było działanie pod wpływem emocji. Czekam na kolejny :D + zapraszam do siebie, gdzie pojawił się 4 rozdział :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog , no po prostu cudny ♥♥
OdpowiedzUsuńOjejciu, szkoda, że Rose nie dała się mu pocałować :D Jak dla mnie to chyba już ten czas. Jakby tak Liam ją zaprosił na randkę to nie ma co, idealny moment będzie wtedy :) Haha, ale Weronice nosa utarły :D Pewnie jej szczena opadła jak zobaczyła zdjęcie z pucharem :D Fragment z zacnymi lokami rządzi ^.^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo, dużo weny! :)
hej kochana zapraszam an 24 rozdział http://love-is-not-just-words.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzapraszam na 25 rozdział
UsuńZapraszam do mnie na nowość :****
OdpowiedzUsuńhttp://secretlifevictorie.blogspot.com/