2 marzec 2012, piątek
-Cześć dziewczyny.
-Cześć Rose, ty chodzisz tutaj do szkoły ? -powiedziała Anne.
-Tak, wy też?
-Mhm, fajnie się złożyło -uśmiechnęła się Julie.
-Będziecie dzisiaj na treningu ? - zapytałam z ciekawością.
- Tak , przyjdziemy - odpowiedziała Annie.
- Wybierasz się gdzieś ? - zapytała Julie.
- Miałam iść na spacer - nie dokończyłam ponieważ przerwała mi Annie. - Możemy iść z tobą
Szliśmy wolno, zastała nas cisza. Zapytałam by ją przerwać : -Od jak dawna gracie w siatkówkę ?
-Od 2 lat -rzuciła Anne.
-Ja od 14 roku życia. A ty ?
-Od zawsze, znaczy od 13 roku życia-wyjaśniłam.
Przerwa nie była długa, nie trwała 15 minut tylko 10.
-Wiecie może jaki mamy rozkład treningów ?
-Niestety nie, ale prawdopodobnie trener ma nam dziś to powiedzieć. Super, że wywalił ją z drużyny. Ty bardziej się nadajesz do nas. Ciągle robiła awantury i nie przykładała się do pracy. Mam nadzieję, że ty taka nie jesteś -oznajmiła Anne.
-Nie, no co ty.
Zadzwonił dzwonek.
-To widzimy się na treningu.
-Okej -powiedziały równo. Ja udałam się na lekcję.
Piłka uderzyła z hukiem o podłogę.
-Rose stań na miejscu wystawiającej -poinformował trener. -Jeszcze 20 minut, wytrzymajcie.
Wbiegłam na środek i zamieniłam się miejscem z Julie.
-Dobrze, dawajcie -powiedziałam po czym przyjęłam piłkę. Wystawiłam ją wysoko w górę i odsunęłam się kawałek by dziewczyna mogła odbić. Kolejna osoba źle mi podała i poprosiłam ją by jeszcze raz spróbowała.
-Świetnie wam dziś poszło. Ustaliłem harmonogram, kiedy mamy treningi. A więc w poniedziałki, środy, czwartki i piątki o 17:00. Plan może się jeszcze zmienić. Możecie iść się przebrać -powiedział. -Widzimy się w poniedziałek.
-Rose, masz jutro czas by ze mną i Julie iść jutro na zakupy ? Wiesz lepiej mogłybyśmy się poznać.
-Jasne. To przyjdźcie jutro po mnie - podałam im adres mojego domu i ustaliłam godzinę spotkania. W przebieralni przebrałam się. Anne odprowadziła mnie.Przed domem spotkałam mamę. Chciałam jej powiedzieć, że dostałam się do drużyny.
-Nie mam czasu Rose. Daj mi spokój.
Weszłyśmy do mieszkania, odgrzałam zupę, którą tato zrobił jak przyszedł z roboty.Dania taty zawsze wyśmienicie smakują. Założyłam plecak na ramię i odeszłam. Cieszyłam się, że nic nie było zadane. Spakowałam się na poniedziałek do szkoły. Pisałam chwilę na twitter i facebooku. Wzięłam prysznic i położyłam się spać. Długo nie mogłam zasnąć. Przypomniały mi się wspomnienia gdy jeszcze chodziłam do tamtej szkoły.Próbowałam to odpędzić, dobrze że zasnęłam i myśli same odpłynęły.
3 marzec 2012, sobota
-Cześć, gotowa ?
-Hej, jasne - zamknęłam drzwi i poszłam za dziewczynami. Rozmawiałyśmy i rozmawiałyśmy. Dużo się dowiedziałam. Anne nie ma rodzeństwa. Wychowuje ją ojciec, natomiast Julie ma starszą siostrę która ma 25 lat, mieszka z matką bo ojciec wyprowadził się by żyć z inną kobietą. One nie miały tak łatwo jak ja, można powiedzieć, że o wiele gorzej. W galerii kupiłam sobie dwie bokserki i krótkie spodenki. Na ścianie zauważyłam plakat. Dziewczyny poszły jeszcze do kiosku kupić gazetę. Podeszłam do niego i zaczęłam czytać. Okazało się, że koncert jest 19 marca o 20:00. Wystąpi boysband One Direction. Czytałam trochę o nich miesiąc temu. Brytyjsko-irlandzki boysband, który powstał w programie X Factor 7 edycja.
-Co tam się przyglądasz przystojniakom ?
-Aa mają zagrać koncert. Nie wiem gdzie.
-Oo znam ich. Oni zajęli trzecie miejsce w X Factor w 7 edycji. Byłam na ich koncercie trzy miechy temu. Świetne mają piosenki -poinformowała Julie. Uśmiechnęłam się i poszłyśmy dalej. Kręciłyśmy się po mieście, dziewczyny próbowały wyrywać chłopaków. Usiadłam na ławce przed fontanną. Przyjaciółki śmiały się i ledwo za mną nadążały. Siedziałyśmy tak cichutko i słuchałyśmy śpiew ptaszków. Anne z nudów zaczęła nucić piosenkę, potem przerodziło się to w śpiew. Znałam tę piosenkę bardzo dobrze, aż za dobrze. Julie przyłączyła się do dziewczyny. Ładnie śpiewały, znaczy Julie bo Anne nie ma talentu, ale to nie powód by komuś zabraniać śpiewać.
-Dawaj Rose, śpiewaj z nami - zachęcała An.
-No, alee...
-Nie ma ale, śpiewaj.
"Your stare was holdin',
Ripped jeans, skin was showin'
Hot night, wind was blowin'
Where you think you're going, baby?
Hey, I just met you, and this is crazy,
but here's my number, so call me, maybe?
It's hard to look right, at you baby,
but here's my number, so call me, maybe? "
Anne ściągnęła kapelusz i położyła na podłodze. Ludzie się zbiegli i zaczęli obdarowywać na pieniędzmi, zupełnie bez potrzeby, ponieważ zbieranie pieniędzy nie było planowane. Posiedziałam do 16 z dziewczynami. Wróciłam do domu na obiad. Ojciec zmęczony spał a matki i siostry nie było.
Usiadłam w pokoju przy oknie i myślałam jak to teraz będzie. Rodzice dogadują się ze mną dość dobrze. Lecz czasami wkurzają mnie swoimi pomysłami, którzy sami podejmują, zamiast uzgodnić to również ze mną. Mam te osiemnaście lat, a oni traktują mnie jak małe dziecko choć nim nie jestem. Włączyłam telewizor. Wyciągnęłam z pod łóżka wielki karton z pamiątkami. Był tak ciężki, że zawartość w nim się rozsypała na dywan. Pełno zdjęć z dzieciństwa, wyjazdów itd.
-Ach te czasy były wspaniałe-powiedziałam sama do siebie. Oglądnęłam kilka zdjęć i obramowałam jedno, które najbardziej mi się spodobało.Fotografia była ze mną i z dziewczynami z drużyny, trzymałam w ręku piłkę siatkową. Tego dnia wygrałyśmy pierwszy mecz. Postawiłam na komodzie, później położyłam się na łóżko i oglądałam powtórki odcinków CSI: Kryminalne zagadki Miami.
Od autorki : Tym razem rozdział jest krótki, ale taki ma być ;D
Jak napisałam w rozdziale wprowadzam już One Direction. Rozdział następny będzie o wiele ciekawszy i dłuższy. Zapraszam do komentowania i czytania mojego bloga ;)
Zależy mi na waszych opiniach w komentarzach. Jeśli chcecie być informowani w porę wysyłajcie swoje numery gg tutaj będę was informowała na bieżąco.
+ zapraszam na bloga, który super się zapowiada : http://last-wish-direction.blog.onet.pl/
świetny rodział, tak jak i poprzednie :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny i zapraszam do mnie <3
Rozdział choć krótki, bardzo mi się podoba :) Cieszę się, że Rose znalazła sobie przyjaciółki. Mam nadzieję, że będzie odnosić sukcesy w siatkówce :) Ah nie mogę się doczekać koncertu chłopaków :)
OdpowiedzUsuńoo.. Przyjaciółeczki. ;p
OdpowiedzUsuńCudny rozdział. ;)
Świetny post ;)
OdpowiedzUsuńDodaję i mam nadzieję, że zrobisz to samo u mnie:
http://fashion-by-anita.blogspot.com/
fajne ;]
OdpowiedzUsuńświetne ;)
OdpowiedzUsuńCall me maybe, lubię tą piosenkę ♥
Jak najszybciej dodaj następny rozdział ;d
Jak się promujesz?
OdpowiedzUsuńW końcu Rose znalazła koleżanki. ; ) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ! Ten oczywiście był cudny ! < 3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Udanych wakacji życzę Tobie również < 3
Rozdział jak zwykle zajebisty ! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny. Jestem ciekawa kiedy 1D będzie w opowiadaniu częściej : )
Zapraszam cię również na mojego bloga : http://one-direction-i-normalna-dziewczyna.blogspot.com/
Wow , świetnie ;) Fajnie , że Rose znalazła sobie nowe kumpele i że się lubią ;)
OdpowiedzUsuńKróciutki.. no trudno będę musiała jakoś to przeżyć.. Ale za to jaka treść! Nie no zaje.bisty i tyle! ;***
OdpowiedzUsuńTakk się cieszę, że Rose odnalazła się w nowym miejscu, ma nowe koleżanki, drużynę, czyli jest okeeey :) Teraz wprowadzasz jeszcze chłopców, więc już w ogóle chyba nie będę mogła się oderwać od tego bloga ;)) No to niecierpliwie czekam na kolejny rozdzialik <3
Fragment z zbieraniem pieniędzy za występ mnie rozwalił haha :D To przyjemnie sobie czas wolny spędziły, nie powiem. Cieszę się razem z główną bohaterką, że znalazła w końcu odpowiednie towarzystwo w nowym miejscu. Ahahaa pojawia się nasze kochane 1D :D Nareszcie, ileż można czekać :D Ciekawa jestem jak konkretnie spotkasz ich z bohaterką :) Szkoda, że tak krótko no ale trzymam Cię za słowo, że następny będzie dłuższy :) Pozdrawiam serdecznie! No i zapraszam ponownie do mnie na nowy post :) {niewolncy-uczuc}
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, ze piszesz rozdziały tak, ze nie można przewidzieć co stanie się w następnym bo inaczej blog stałby się nudny i przewidujący, a takich czytać nie lubię:)
Życze powodzenia w dalszej pracy:)
ps. Dziękuje za polecenie mojego bloga:)
Pozdrawiam Sammi(Kasia)
Fajne, fajne, chcę już następny, no ale cóż trzeba to jakoś przeżyć .
OdpowiedzUsuńMiło, że w końcu Rose znalazła sobie przyjaciółki ;] Jest świetny, czekam na next.
OdpowiedzUsuńwpadnij koniecznie na making-same-mistakes.blogspot.com i zostaw po sobie ślad. właśnie ukazał się trzeci rozdział.
Nie mogę wejść bo strona mi się sama wyłącza.
UsuńCiekawy rozdział. Ogólnie fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny. Buziaczki.
Patt_^^ xoxo.
Cudowny rozdział kochana;*
OdpowiedzUsuńDobrze, że Rose ma koleżanki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać, jak piszesz <3
Czekam na kolejny rozdział :)
Udanych wakacji :*
fajne :)
OdpowiedzUsuńhttp://moja-bajka.blogspot.com/ < moja powieść, zapraszam :)
Świetne :) Nie mogę doczekać się kolejnego, czekam z niecierpliwością. Dodaj go jak najszybciej :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, gdzie pojawił się 1 rozdział http://three-meters-above-the-sky-x.blogspot.com/
Po pierwsze dziekuje za odwiedzenie mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńPo drugie gratuluje ze zdobylas tyle czytelnikow, wiem ze to trudne z mojego doswiadczenia
Po trzecie masz talent i pisz dalej
Super opowiadanie i ciekawy szablon :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cześć.
OdpowiedzUsuńZaraz dojdę do treści, ale najpierw muszę powiedzieć, że szablon jest bardzo fajny i ciekawie zrobiony. Poza tym tematyka niebanalna no i prowadzisz go nie monotonnie. Raz fragment piosenki, raz kolejna data i tak dalej. Podoba mi się to, widać że masz dużą wyobraźnię!
Oby tak dalej, już zaczynam śledzić twoje posty.
A tymczasem pozdrawiam i zapraszam do siebie ~ www.mistaken-heart.blogspot.com
przepraszam ale nie mogę wejść na bloga bo mi się wszystko przez niego wyłącza.
UsuńPechowy ten mój blog w takim razie. Cóż.
Usuńhttp://mistaken-heart.blogspot.com/ a tak?
Znów mi się wyłączyła sama strona, coś tam jest, że się wyłącza. może jakiś wirus czy coś. Nie mam pojęcia ;(
UsuńSupeer , obserwuję.
OdpowiedzUsuń;33 Zapraszam do mnie,
Wow...masz talent !!
OdpowiedzUsuńNaprawdę, pisz dalej.
Obserwuję !
kas-kaas.blogspot.com
Pisz dalej jestem ciekawa co z tego będzie dalej ; *
OdpowiedzUsuńObserwuje :
http://ohweareyoung.blogspot.com/
masz talent ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
świetnie piszesz. oby tak dalej.;d zaptaszam do mniee -->http://glamourandfashionx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny, zapraszam do mnie :33
OdpowiedzUsuńhttp://unreachable-4-u.blogspot.com/
Świetny < 33 fajnie piszesz ;)
OdpowiedzUsuńhttp://twofriends-onelife.blogspot.com/
Super ; ) Już od 1-szego zdania mnie to wciągnęło xd
OdpowiedzUsuńOpowiadanie super <3 Bardzo mi się podoba ;) Ciekawe co bd dalej ;) daj znać o następnym rozdziale ;)
OdpowiedzUsuńFajnee.! : ))
OdpowiedzUsuńświetny rozdział zresztą jak poprzednie i blog ogólnie też :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, bardzo podoba mi się nagłówek, wpadnij do mnie :)mayuu-mayu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne <3 Fajnie piszesz : )
OdpowiedzUsuńZajrzysz.? :D Do mnie i zostawisz komentarz.?:D
http://merry-me-harry.blogspot.com/
Genialny .
OdpowiedzUsuń